Niestety niebo w dzień jest tak jasne, że nieuzbrojonym okiem, oprócz Słońca, możemy czasem zobaczyć tylko Księżyc. Nie ma możliwości wypatrzenia jakiegokolwiek sztucznego satelity Ziemi.
Pana opis wskazuje na obiekt w naszej atmosferze (samolot, helikopter, dron, balon meteorologiczny lub stratosferyczny). Żaden satelita nie ma własnego źródła światła, widzimy je tylko wtedy gdy oświetlane są światłem słonecznym. I to odbicie musi trafić do obserwatora. Dodatkowo przelot satelity jest krótki 2–3 minuty. Regularność błysków wskazuje na światła pozycyjne (czerwone na lewym skrzydle, zielone na prawym) lub inne umieszczone na kadłubie samolotu.
Ewentualnie mógłby być to jasny bolid wchodzący w atmosferę ziemską, jednak jego przelot byłby krótki, ale możliwy do zaobserwowania w ciągu dnia.
Janusz Nicewicz