Grzegorz Sęk, Gazeta Niepołomicka, listopad 2016.
Tą parafrazą zdania z encyklopedii księdza Benedykta Chmielowskiego można opisać fakt, że wygląd najbliższego Ziemi ciała niebieskiego nie jest znany tak powszechnie, jak można by się tego spodziewać. Dlatego też opracowaliśmy w MOA projekt, który nie tylko umożliwia poznanie wyglądu tarczy Księżyca, ale też prowadzi do zapoznania z charakterystyką utworów na jego powierzchni.
Opisywane ćwiczenie w formie zabawy niesie duży ładunek wiedzy. Odbywa się ono najczęściej w trakcie Pikniku pod Gwiazdami, który zostanie opisany w osobnym tekście, i polega na tym, że trzyosobowa grupa uczniów, wyłoniona przez nauczyciela – opiekuna układa na magnetycznej tablicy obraz, mając do dyspozycji 25 losowo ułożonych kwadratowych fragmentów mozaiki. Podstawę do jej sporządzenia stanowiło zdjęcie Księżyca w fazie pełni, wykonane przez naszego wychowanka. Pozostali uczniowie śledzą to działanie i ewentualnie korygują błędne decyzje.
Dla tych, którzy kiedykolwiek przyglądali się tarczy naszego satelity, ćwiczenie nie przedstawia trudności, ale praktyka pokazuje, że takich uczniów jest niewielu. Kiedy całość zostanie ułożona – zajmuje to zazwyczaj pięć do dziesięciu minut, kolejny uczeń sprawdza prawidłowość posługując się oryginalnym zdjęciem, po czym ogłasza sukces poprzedników. Dopiero po akceptacji przechodzimy do drugiej części ćwiczenia.
Kolejna trójka uczniów już za pomocą dodatkowej planszy umieszcza w odpowiednich miejscach plakietki z nazwami poszczególnych księżycowych formacji, odczytując głośno słowa, które w ten sposób stają się łatwiejsze do zapamiętania. Wyjaśniamy przy tej okazji, że tak zwane morza księżycowe jak Ocean Burz, Morze Deszczów, Morze Jasności itp, a także jeziora, zatoki i bagna to nazwy fałszywe, nadane w epoce, w której nie była znana budowa tego ciała. Są tam też łańcuchy górskie – Apeniny, Jura, Kaukaz czy Karpaty, będące rzeczywistymi wyniesieniami ponad powierzchnię Srebrnego Globu. Osiągają one wysokości bezwzględne rzędu kilku kilometrów, co zaskoczyło samego Galileusza.
Kolejnym etapem jest omówienie nazw uderzeniowych kraterów księżycowych, których eponimami są najczęściej postaci historyczne, niejednokrotnie zasłużone dla kultury. W górnej części tarczy, niedaleko od siebie leżą kratery Platon i Arystoteles – to nauczyciel i jego uczeń. Pojawia się zatem okazja do wzmianki o greckiej filozofii, która stanowi do dziś podstawę wielu współczesnych systemów naukowych. Dwie kolejne nazwy – Ptolemeusz i Kopernik – pochodzą od nazwisk twórców przeciwstawnych modeli budowy świata, geocentrycznego i heliocentrycznego. Wreszcie przychodzi czas na kratery Tycho i Kepler – ten pierwszy wykonał dokładne obserwacje położeń Marsa, a drugi na ich podstawie wyprowadził trzy prawa ruch planet. I tak w trakcie tej wędrówki przez ponad dwa tysiące lat kultury ludzkiej uczniowie otrzymują niejako panoramiczny przegląd rozwoju wiedzy o Wszechświecie. Księżyc jest tu tylko pretekstem, choć sam w sobie także stanowi interesujący obiekt.
Zalety tej formy edukacji przez zabawę:
- uczestnicy zabawy zapoznają się z ogólnym wyglądem tarczy naszego satelity.
- po wykonaniu układanki dowiadują się od prowadzącego, jakie formy rzeźby terenu występują na Księżycu, jak i kiedy powstały oraz z jakiego budulca.
- na zakończenie następuje szczegółowe opisanie kilkunastu nazw kraterów księżycowych, ze szczególnym uwzględnieniem odniesień do ważnych postaci żyjących w różnych epokach historycznych – od Starożytności do Renesansu.
PS
Pomysł tej układanki wziąłem od ś.p. Jacka Kuprasa.