Adam Michalec
Marzec zielony, dorodne plony -
powiada nam staropolskie przysłowie, a zatem nie tylko dla obserwacji astronomicznych życzmy sobie w tym miesiącu bezchmurnego nieba. Przy codziennych emocjach związanych z panującą pandemią oraz ze śnieżną i smogową zimą, czeka nas wreszcie upragniona Wiosna.
Cieszymy się z faktu, że Słońce powoli, ale systematycznie, wznosi się po Ekliptyce coraz wyżej i wyżej, aby wreszcie przeciąć równik niebieski 20 marca o godz. 10.37, w punkcie równonocy wiosennej – zwanym punktem Barana. Słońce „przechodzi” wtedy z półkuli południowej nieba na północną, świeci dokładnie w zenicie na równiku. Rozpocznie się wówczas astronomiczna Wiosna, a na ten szczególny moment czekaliśmy z nieukrywaną tęsknotą.
Ze względu zaś na zjawisko refrakcji atmosferycznej, zrównanie dnia z nocą wystąpi wcześniej, już 17 marca. W Krakowie i okolicy, w dniu 1 marca Słońce wschodzi o 6.23, a zachodzi o 17.23, zaś ostatniego marca wschodzi (już według czasu letniego) o 6.19, a zachodzi o 19.11, wtedy dzień będzie trwał 12 godzin i 52 minuty. Zatem w marcu w Małopolsce, przybędzie dnia aż o 112 minut!
Aktywność magnetyczna Słońca będzie raczej mała, chociaż mogą się pojawić niespodzianki ze strony naszej gwiazdy, która wkroczyła już na dobre w 25 cykl aktywności.
Zaś w nocy z 27/28 marca, czeka nas – ponoć po raz ostatni – zmiana czasu z zimowego na czas letni, przy którym pozostaniemy już do końca roku. Zatem, powinniśmy przestawić zegarki o godzinę do przodu. Rano od tej pory, wstajemy o godzinę wcześniej, ale za to będziemy mieć dłuższe, jasne popołudnia, które można będzie wykorzystać chociażby na wiosenne spacery!
Natomiast ciemne bezksiężycowe noce, dogodne do obserwacji astronomicznych, będą w drugiej dekadzie miesiąca, bowiem kolejność faz Księżyca w marcu będzie następująca:
- ostatnia kwadra 6.III. o godz. 02.30,
- nów 13.III. o godz. 11.21,
- pierwsza już wiosenna kwadra 21.III. o godz. 15.40,
- pierwsza wiosenna pełnia 28.III o godz. 20.48. Dlatego też w najbliższą niedzielę (4.IV.) będzie Wielkanoc.
Najbliżej Ziemi (w perygeum) znajdzie się Księżyc dwukrotnie: 2.III. o godz. 06 i 30.III. o godz. 08, a najdalej od Ziemi (w apogeum) będzie 18.III. o godz. 06.
Ponadto, 19.III. o godz. 19, Księżyc w swej wędrówce po niebie zimowym, zbliży się do Marsa na odległość poniżej 2 stopni. Oby tylko pogoda nam dopisała w tych obserwacjach.
Jeśli chodzi o planety, to:
- Merkurego będzie można zaobserwować rankiem nisko nad południowo – wschodnim horyzontem, przez cały miesiąc, oczywiście przed wschodem Słońca. W dniu 6.III. Merkury będzie na niebie najdalej od Słońca (27 stopni) w tzw. elongacji zachodniej.
- Wenus, przez cały marzec nie będzie widoczna, bowiem zażywa kąpieli słonecznych, a 26.III. będzie dokładnie po drugiej stronie Słońca. Pojawi się nam dopiero w drugiej połowie maja, na wieczornym niebie.
- Czerwonawego Marsa znajdziemy na wieczornym niebie, goszczącego w gwiazdozbiorze Byka z najjaśniejszą gwiazdą Aldebaranem, do której Mars w swej wędrówce po niebie, zbliży się 23.III. o północy.
- Gazowe olbrzymy Jowisza i Saturna, znajdziemy bardzo nisko na wschodnim niebie w gwiazdozbiorze Koziorożca. Obie planety będą stopniowo coraz to wcześniej poprzedzały wschód Słońca. Końcem marca będzie to około 2 godzin.
- Planety, które można zobaczyć przez lunetę to: Uran, dostępny będzie do obserwacji wieczorem w gwiazdozbiorze Barana, a Neptun, przebywający w gwiazdozbiorze Wodnika, pojawi się nam na porannym niebie dopiero końcem miesiąca, wyprzedzając nieco wschód Słońca.
W tym miesiącu nie przewiduje się pojawienia jasnych komet, ani bogatych deszczy meteorów, chociaż 25 marca przypada maksimum mało aktywnego, rozciągłego roju (Wirginidy), promieniującego z okolicy „alfy” – czyli Spiki, najjaśniejszej gwiazdy w Pannie.
Księżyc po wiosennej pierwszej kwadrze będzie nam przeszkadzał w obserwacjach maksimum tego roju.
Natomiast bliskość ciepłej, jak mam nadzieję Wiosny, niechaj nas zachęca do ostatnich, zimowych spacerów. Dodatkowo zaś, wypada tylko nam życzyć bezchmurnego nieba, a w marcu takie pogody często u nas występują. Zatem spoglądając wieczorem, w środku nocy lub wczesnym rankiem, w rozgwieżdżone niebo, przypomnijmy sobie, jeszcze jedno uaktualnione przysłowie:
„Byle do bez maseczkowej wiosny”
dlatego wszystkim Państwu stosownej aury wiosennej, serdecznie życzę.