Adam Michalec
Gdy luty z błyskawicami, prędka wiosna przed nami
Staropolskie przysłowie oddaje nasze głębokie nadzieje na wczesną wiosnę, chociaż z wieloletnich obserwacji wiemy, że trzeba się jednak przygotować na lutowe kaprysy aury. Natomiast możemy nieco precyzyjniej coś powiedzieć o „pogodzie kosmicznej”, czyli co nas czeka w tym miesiącu na firmamencie niebieskim. Z drugiej jednak strony, od samego tytułu „lutowe niebo” każdemu robi się zimno, a przysłowiowe ciarki przechodzą po plecach. W czasie pandemii pozostaje nam, na szczęście, optymistyczne spojrzenie na nieboskłon.
W tym najchłodniejszym, a zarazem najkrótszym miesiącu roku, w Małopolsce, przybędzie dnia ponad półtorej godziny. Przyznacie Państwo, że brzmi to bardzo optymistycznie. Słońce, chociaż jeszcze nadal przebywa na południowej półkuli nieba, to mimo wszystko systematycznie pnie się po Ekliptyce coraz wyżej i wyżej, przez co dnia nam znacząco przybywa. Zatem byle do astronomicznej Wiosny.
Z początkiem tego miesiąca, Słońce w Krakowie wschodzi o godz. 7.13, a zachodzi o 16.34; czyli dzień będzie trwał 9 godzin i 21 minut. Natomiast ostatniego lutego, wschód Słońca nastąpi o godz. 6.25, a zachód o 17.20; zatem długość dnia wyniesie już 10 godzin i 55 minut; dzień będzie zatem dłuższy od najkrótszego grudniowego dnia roku o 2 godz. i 50 minut. Ponadto w czwartek, 18 lutego Słońce wstępuje w znak Ryb, które w tym miesiącu wykazywać będzie nieco podwyższoną aktywność magnetyczną w 25 cyklu. Dlatego, trzeba się liczyć z możliwością pojawienia dużej, aktywnej grupy plam na jego tarczy, lub też zjawiskiem nagłego wyrzutu plazmy w przestrzeń międzyplanetarną, szczególnie zaś w ostatniej dekadzie lutego. Będzie to zatem wdzięczny obiekt obserwacyjny w tym miesiącu.
Ciemne, bezksiężycowe noce, dogodne do obserwacji astronomicznych, wystąpią na przełomie pierwszej i drugiej dekady miesiąca. Kolejność faz Księżyca będzie następująca:
- ostatnia kwadra 4.II. o godz. 18.37,
- nów 11.II. o godz. 20.06,
- pierwsza kwadra 19.II. o godz. 19.47,
- pełnia 27.II. o godz. 09.17.
W perygeum (najbliżej Ziemi) znajdzie się Księżyc 3.II. o godz. 20, a w apogeum (najdalej od Ziemi) będzie 18.II. o godz. 11. Ponadto warto tu odnotować, iż Księżyc w swej wędrówce po nieboskłonie zbliży się 20.II. do Aldebarana, najjaśniejszej gwiazdy w Byku, a 26.II. do Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy w Lwie. Co ciekawsze, iż obie koniunkcje wystąpią w dobrym czasie obserwacyjnym, bo około godz. 21.
Jeśli chodzi o planety, to:
- Merkury kryje się w promieniach Słońca i będzie go można dostrzec dopiero w drugiej połowie miesiąca, nisko na porannym niebie.
- Wenus, również zażywa kąpieli w promieniach Słońca, by nam się pojawić dopiero w połowie maja na wieczornym niebie.
- Czerwonawy Mars widoczny będzie przez cały miesiąc na zachodnim niebie, w pierwszej połowie nocy, goszcząc w gwiazdozbiorze Byka.
- Jowisza wraz z jego gromadką księżyców, oraz Saturna z pierścieniami, będzie można obserwować na porannym niebie dopiero od połowy miesiąca. Pod koniec lutego, obie planety będą poprzedzać wschód Słońca, wespół z Merkurym, prawie o godzinę.
- Wieczorem, nad południowo-zachodnim horyzontem, w gwiazdozbiorze Barana, możemy dostrzec przez lunetę planetę Uran.
- Neptun goszczący w Wodniku, już w połowie lutego zniknie w promieniach zachodzącego Słońca, aby pojawić się nam na porannym niebie, ale dopiero końcem marca.
Warto też pamiętać, jak przystało nie tylko na miłośników astronomii, iż w piątek 19 lutego, przypada 548 rocznica urodzin Mikołaja Kopernika. Z tej okazji zawsze zapraszałem, na specjalne czwartkowe pokazy uruchomienia wahadła Foucaulta, połączone z prelekcją, do kościoła św. Piotra i św. Pawła w Krakowie, a poświęcone Jego osobie. Niestety, z powodu pandemii COVID-19, jak na razie, te pokazy od 12 marca 2020, są wstrzymane do odwołania.
W tym miesiącu nie „przewiduje się” bogatych deszczy meteorów, chociaż 24 lutego przypada maksimum mało aktywnego roju, promieniującego z okolicy „delty” w gwiazdozbiorze Lwa. Księżyc podążający wtedy do pełni, będzie nam w tym czasie przeszkadzał w nocnych obserwacjach. Jak z powyższego opisu nieba widać, luty – choć krótki – to będzie dość interesujący dla miłośników obserwacji nieba.
Dysponując zaś wolną chwilą, zachęcam gorąco Państwa do wieczornych lub wczesnoporannych spacerów, a przy okazji środy popielcowej 17 lutego, spójrzmy w niebo, pamiętając jednocześnie o staropolskim przysłowiu:
Czasem luty tak się zlituje, że człek na bosaka w pole wędruje