“Pogoda grudniowa – wody połowa, lodu połowa”
Zobaczymy czy to przysłowie się sprawdzi w tym pandemicznym roku, bowiem po dość kapryśnej jesiennej pogodzie, we wtorek 21.XII. o godz. 16.59 rozpocznie się astronomiczna Zima. Wtedy to Słońce przejdzie ze znaku Strzelca w znak Koziorożca. Zanim jednak ten fakt nastąpi, to w pierwszych dwóch dekadach miesiąca, długość dnia jeszcze się skraca, ale już od Bożego Narodzenia dnia przybywa. Do 17 grudnia w Małopolsce, ubędzie dnia “tylko” o 18 minut; z 8 godz. 24 minut na początku miesiąca, do 8 godzin i 5 minut w dniu 17.XII. Potem – jak to się potocznie mówi – długość dnia przez osiem dni stoi w mierze (są tylko sekundowe zmiany długości dnia, praktycznie niezauważalne), a już na koniec miesiąca przybędzie dnia o 5 minut. W szczególności słuszne jest przysłowie, że “Święta Łuca – dnia przyrzuca”. Imieniny Łucji wypadają 13 grudnia i praktycznie tylko do tej daty zauważalnie ubywa dnia po południu, wtedy też przypada najwcześniejszy zachód w Małopolsce (godz. 15.38). Natomiast rano, dnia jeszcze ubywa do Nowego Roku, wtedy też mamy najpóźniejszy wschód Słońca w Małopolsce o godz. 07.38.
Te nierównomierności (ubytek dnia rano, a przyrost po południu) wynikają z faktu, że Ziemia obiega Słońce po orbicie eliptycznej, poruszając się z niejednostajną prędkością (średnio nieco ponad 30 km/sek). Natomiast my, ze względów czysto praktycznych, posługujemy się czasem średnim słonecznym – upływającym równomiernie, a nie czasem słonecznym prawdziwym – upływającym nierównomiernie. W astronomii, te dwa czasy można przeliczyć, z jednego na drugi, poprzez tzw. równanie czasu. Natomiast dla porządku podam Państwu, że w dniu 1 grudnia Słońce wschodzi w Krakowie i okolicy o godz. 7.18, a zachodzi o 15.42. Natomiast w sylwestrowy dzień, wschód Słońca nastąpi o godz. 7.38, a zachód o godz. 15.48. Na pocieszenie trzeba jednak dodać, że rozpoczynająca się na naszej półkuli astronomiczna Zima, jest najkrótszą porą roku. Trwa ona aż 89 dni! Nasze Lato zaś jest nieomal o 5 dni od niej dłuższe. Ta różnica długości pór roku, spowodowana jest wspomnianym powyżej kształtem okołosłonecznej orbity ziemskiej. Mimo wszystko wydaje nam się rokrocznie, że Lato jest krótkie i mija zbyt szybko. Poza tym, w dniu 4 stycznia o godz. 8, Ziemia w swym ruchu rocznym po Ekliptyce znajdzie się w peryhelium, czyli najbliżej Słońca, w odległości około 147 mln km. Ponadto 4.XII. wystąpi całkowite zaćmienie Słońca, obserwowalne m. innymi na Antarktydzie, a zatem u nas to zjawisko będzie niewidoczne.
W tym miesiącu aktywność magnetyczna Słońca będzie na średnim poziomie, bowiem wreszcie coraz częściej pojawiają się nowe plamy na jego tarczy, należące do 25 cyklu aktywności, którego przewidywane maksimum wystąpi prawdopodobnie w 2025 roku. Dysponując zaś odpowiednimi przyrządami, będzie można dostrzec w fotosferze Słońca dość liczne grupy plam, na dużych szerokościach heliograficznych, a na brzegu tarczy słonecznej liczne protuberancje. Szczegóły – na każdy dzień – znajdziemy na: www.SpaceWeather.com
Natomiast ciemne i długie, prawie bezksiężycowe noce, dogodne do obserwacji astronomicznych, będą w pierwszych i ostatnich dniach miesiąca, bowiem kolejność faz Księżyca będzie następująca: nów 4.XII. o godz. 08.43, pierwsza kwadra 11.XII. o godz. 02.36, pełnia 19.XII. o godz. 05.35 i ostatnia kwadra 27.XIII. o godz. 03.23. W perygeum (najbliżej Ziemi) będzie Księżyc na Barburkę, 4.XII. o godz. 11, a w apogeum (najdalej od Ziemi) znajdzie się 18.XII. o godz.03. Ponadto, Księżyc 10.XII. o godz. 14 zakryje Pallas, a 4.XII. o godz. 01 i 31.XII. o godz.21 Marsa. Tylko dzienne zakrycie tej planety karłowatej można będzie u nas obserwować, nisko nad wschodnim horyzontem, w ponad godzinę po wschodzie Księżyca, który będzie wówczas podążał do pierwszej kwadry. Ponadto, dojdzie do bliskich koniunkcji Księżyca z Wenus (7.XII.), Saturnem (8.XII.), Jowiszem (9.XII.), Neptunem (11.XII.) i Uranem (15.XII.), ale te zjawiska, przy ich maksymalnym zbliżeniu, nie będą u nas widoczne.
Jeśli zaś chodzi o planety, to Merkury pojawi się nam nisko na wieczornym niebie, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, bo wcześniej krył się On w promieniach Słońca. Natomiast Wenus jako Gwiazda Wieczorna, widoczna będzie na dobrą godzinę przed zachodem Słońca. Ponadto na Barburkę 4.XII. osiągnie swą maksymalną jasność, a 29.XII. zbliży się na 4 stopnie do Merkurego. Czerwonawego Marsa, dostrzeżemy w listopadzie, nisko nad wschodnim horyzontem, na dobre pół godziny przed wschodem Słońca. Oprócz dwóch zbliżeń z Księżycem (patrz wyżej), Mars 26.XII. zbliży się na 5 stopni do Antaresa najjaśniejszej gwiazdy w gwiazdozbiorze Skorpiona. Gazowe olbrzymy, Saturn i Jowisz będą widoczne na wieczornym niebie, coraz niżej nad zachodnim horyzontem. Planetę Uran, po opozycji 5 listopada, można obserwować przez całą noc w gwiazdozbiorze Barana, zaś Neptun goszczący w gwiazdozbiorze Wodnika, dostępny jest do obserwacji na wieczornym niebie.
W tym miesiącu promieniują – z bardziej znanych – dwa roje meteorów: Geminidy i Ursydy. Te pierwsze mają radiant w gwiazdozbiorze Bliźniąt, a maksimum ich aktywności (60 do 90 “spadających gwiazd” na godzinę) przypada na 14 grudnia. W obserwacjach nocnych (do godz. 2) będzie nam przeszkadzał Księżyc trzy dni po pierwszej kwadrze. Natomiast radiant Ursydów leży wysoko na niebie, w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy i jego maksimum aktywności przypada na pierwszą noc tegorocznej Zimy. Rój ten jest słabszy od poprzedniego (5–20 przelotów/godz.). Warunki do ich obserwacji wieczornych będą nieco gorsze, bowiem Księżyc będzie dwa dni po pełni, świecąc przez całą noc.
Ze zjawisk, które bym szczególnie polecał do obserwacji na niebie, to kometa Leonard, która powinna być widoczna okiem nieuzbrojonym, przez cały miesiąc, a najbliżej Ziemi będzie 12.XII. Zatem oprócz planet, komety i rojów meteorów, to pojawienie się w Wigilię tzw. pierwszej gwiazdki na wieczornym niebie, powinno zadowolić licznych obserwatorów nieba. Największe szanse aby nią być, będzie miał na wschodnim niebie Syriusz, a na zachodnim połączone “siły” Wenus, Jowisza i Saturna. Będzie to znak, że czas już zasiąść do rodzinnego stołu, z wolnym miejscem dla potrzebujących, a łamiąc się tradycyjnie opłatkiem, złożyć sobie wzajemnie serdeczne i optymistyczne życzenia, aby w czasach pandemii doczekać w zdrowiu Nowego 2022 Roku. Pamiętajmy przy tym o staropolskim przysłowiu:
“Grudzień ziemię grudzi, a izdebki studzi”
Dysponując zaś wolną chwilą, stosownie ubrani w ostatnią grudniową noc 2021 roku, spójrzmy w niebo, bowiem w Małopolsce, w sylwestrową noc o północy góruje – czyli przechodzi przez południk – najjaśniejsza gwiazda na niebie Syriusz, z konstelacji Psa Wielkiego, a zatem byle do upragnionej Wiosny – czego Państwu serdecznie życzę, u progu nadchodzącego Nowego 2022 Roku.
Wschody i zachody Księżyca – 12.2021
Wschody i zachody Słońca – 12.2021
Adam Michalec MOA w Niepołomicach,
27 września 2021r.