Całkowite zaćmienie Księżyca to zdarzenie nieczęste, a takie widoczne w Polsce wieczorem ostatnio zdarzyło się w czerwcu 2011 roku (relacja z obserwacji). Jeśli jeszcze dodam, że to zapowiedziane na 27 lipca 2018 roku miało trwać ponad półtorej godziny, co czyniło je najdłuższym zjawiskiem tego typu w XXI wieku, to nic dziwnego że od dawna zamierzaliśmy wykorzystać tę okazję do popularyzacji astronomii wśród miejscowej społeczności. Dodatkowo tej samej nocy Mars był bardzo blisko Wielkiej Opozycji, co czyniło go atrakcyjnym obiektem do pokazów teleskopowych. Cóż, kiedy zamknięcie boiska szkolnego i wzniesienie czterech masztów oświetleniowych na stadionie Puszczy Niepołomice skutecznie zablokowało widok na południowo – wschodnią część nieba z terenu naszego Obserwatorium. A na wschodniej stronie nieba właśnie miało się rozegrać to wspaniałe, kolorowe i łatwe do podziwiania zjawisko. Jedynym wyjściem zdawało się urządzenie publicznych pokazów w dogodniejszym miejscu, i w ten sposób wybór padł na okolicę Kopca Grunwaldzkiego w Niepołomicach. Od dawna wykorzystywaliśmy ten teren do prowadzenia krótkich pokazów i obserwacji z udziałem niewielkich grup uczniowskich, ale po raz pierwszy zamierzyliśmy tam urządzić wielogodzinną imprezę dla setek osób nie związanych z naszą instytucją.
Nie bez obaw przystąpiliśmy do realizacji tego zamiaru, a zmienna i kapryśna pogoda zadania tego nie ułatwiała. Zapowiedzi na stronach internetowych z konieczności zawierały klauzulę o możliwości odwołania imprezy z powodu opadów deszczu. Na szczęście już w przeddzień, czyli we czwartek 26 lipca prognozy poprawiły się na tyle, że można było przygotować sprzęt i wyznaczyć zadania dla poszczególnych pracowników. Zgodnie z harmonogramem już przed dziewiętnastą zaczęliśmy rozstawiać teleskopy u podnóża Kopca, zaś na jego wierzchołku przygotowaliśmy stanowiska dla osób chcących fotografować przebieg zjawiska.
Tuż przed godziną dwudziestą pierwsi widzowie pojawili się na miejscu, a na zachodnim, jasnym jeszcze niebie dało się dostrzec planetę Wenus. Do dyspozycji gości były dwa teleskopy systemu Newtona, lorneta na statywie oraz cztery lornetki. W miarę jak niebo ciemniało, kolejki chętnych przy stanowiskach obserwacyjnych nie malały, bowiem i planeta Jowisz z czterema księżycami galileuszowymi wzbudzała zainteresowanie. Był także widoczny Saturn i jego intrygujące pierścienie, co dodatkowo pociągało widzów. Sporo osób wdrapało się na szczyt Kopca, kilkoro z własnymi teleskopami i lunetami z nadzieją na obejrzenie ciekawego widowiska. Niestety wschodnia strona nieba wciąż była zachmurzona i dopiero kilka minut przed godziną dwudziestą pierwszą pokazał się tam rożek częściowo już zaćmionego Księżyca. Widok ten wywołał wielkie poruszenie i liczba chętnych do oglądania zjawiska ciągle rosła. W pewnym momencie całe południowe zbocze Kopca było zajęte przez siedzących na trawie widzów, bowiem pogoda poprawiała się w miarę jak Księżyc wznosił się coraz wyżej, a głębokość zaćmienia częściowego się zwiększała. Na trawniku u podnóża Kopca zapanowała piknikowa atmosfera, pojawiły się koce i nawet jeden niewielki namiot. Niektórzy goście obserwowali obiekty i zjawiska na coraz bardziej pogodnym niebie posługując się własnymi lunetami i lornetkami, a wśród nich była spora liczba dzieci.
W tym czasie nauczyciele MOA nie tylko obsługiwali sprzęt obserwacyjny, ale też odpowiadali na liczne zapytania. Wreszcie o godzinie 21.30 tarcza naszego satelity mocno pociemniała i przybrała czerwono-pomarańczową barwę. Rozpoczęła się faza całkowita zaćmienia, która potrwała ponad sto minut. Dało to szansę wszystkim obecnym na obejrzenie kolorowego Księżyca przy użyciu teleskopów i lornetek, a fotografowie też nie marnowali czasu. Mniej więcej w tym samym czasie swoją rdzawą tarczę ukazał Mars, budząc wielkie zainteresowanie i stanowiąc konkurencję dla zaćmionego Księżyca. Do tego w pewnym momencie na zachodzie pojawiła się zapowiedziana przez megafon Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, która majestatycznie przemierzyła całe niebo budząc ciekawość naszych gości.
Uzupełnieniem tego pięknego wieczoru, który zakończył się po północy, były wskazania i objaśnianie nazw jasnych gwiazd przy pomocy lasera wskaźnikowego. Dziękujemy wszystkim obecnym pod Kopcem Grunwaldzkim za ogromne zainteresowanie i powściągliwe zachowanie, co nam ułatwiło pracę i umocniło w przekonaniu, ze możemy korzystając z doskonałej widoczności organizować w tym miejscu kolejne pokazy astronomiczne.
Pokazy prowadzili nauczyciele Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego: Monika Maślaniec. Adam Michalec, Tymon Kretschmer, Janusz Nicewicz i Łukasz Maślaniec, a całość zorganizował Grzegorz Sęk.
Grzegorz Sęk