W nocy z 17/18 kwietnia, po północy wygaszono oświetlenie uliczne i mieszkańcy Krakowa mogli się cieszyć widokiem nocnego nieba. Praktyka wygaszania świateł służy oszczędności prądu i zmniejszeniu emisji spalin w elektrowniach. Służy również tym, którzy już zapomnieli jak piękne może być nocne krakowskie niebo.
Tej nocy najbardziej spektakularnym zjawiskiem był jasny bolid. Jego światło na kilka sekund rozświetliło mrok na tyle, że można było zauważyć cienie rzucane przez różne przedmioty.
Sprawcą błysku była bryłka kosmicznej materii, która na swojej drodze napotkała ziemską atmosferę i z prędkością kilkudziesięciu tysięcy kilometrów na godzinę zjonizowała powietrze wzdłuż swojej trasy. Zjawisko rozgrywało się na wysokości powyżej 70 kilometrów, czyli znacznie wyżej niż latają samoloty. Grom dźwiękowy z nim związany dociera zatem do obserwatora ze znacznym opóźnieniem sięgającym kilku minut. Tym razem przejeżdżający pociąg uniemożliwił nasłuchiwanie tego efektu.
Bolid został natomiast zarejestrowany przez kamerę całego nieba w obserwatorium astronomicznym UP na Suhorze w Gorcach.
No cóż, po remoncie, kamery w MOA być może również będą rejestrować podobne zjawiska. Jednoczesne zdjęcie meteoru z kilku miejsc umożliwia dokładniejsze oszacowanie wysokości i prędkości bolidu.
Odnośnik zdjęcia z kamery całego nieba
Inni również widzieli to zjawisko 🙂
Waldemar Ogłoza