Konfiguracja „Wieszak” to obiekt popularny wśród miłośników nocnego nieba. Nie dość, że kilka gwiazd nań się składających da się dostrzec zerkaniem, to w lornetce siedem z nich jawi się jako wyraźnie niebieskawe, a pozostałe trzy zdają się być pomarańczowe.
Oznaczenia na zdjęciu dotyczą zestawienia danych jasności i widm gwiazd, noszącego nazwę „Henry Draper Catalogue”, stworzonego przez Annę Canon ponad sto lat temu. Te z numerami 182293, 182762 oraz 182955 należą do późnych typów widmowych – K oraz M, co oznacza, że w ich promieniowaniu przeważają fale z czerwonego końca widzialnego widma.
Pierwsza myśl, jaka nasuwa się w związku z tym widokiem, polega na orzeczeniu, że widzimy otwartą gromadę gwiazd. Podobieństwo do Plejad narzuca się samo, ale tym razem jest to wrażenie mylne. Rozstrzygający tę kwestię – gromada czy asteryzm – pomiar odległości do obiektów zbitych w grupkę na sferze niebieskiej daje zdecydowana odpowiedź. „Wieszak” to asteryzm, a gwiazdy tworzące ów charakterystyczny kształt nie mogą być związane grawitacyjnie, ponieważ są rozrzucone w znacznej przestrzeni. Najodleglejsza z nich jest niemal dziesięć razy dalej on nas aniżeli najbliższa. Na zdjęciu podano odległości w latach świetlnych, dzielące nas od gwiazd „Wieszaka”.
W bonusie widać z lewej strony zdjęcia prawdziwą otwartą gromadę gwiazd NGC 6802, gdzie kilkaset obiektów jest skupionych w niewielkiej przestrzeni.
Grzegorz Sęk