W marcu o godzinę cofnijmy zegary
Będzie dłużej jasno, to nie żadne czary
Godzinę zabraną ze snu drogi smyku
Będziesz mógł odespać sobie w październiku
Kto lubi zmianę czasu? Po co to wymyślono? Czy bez zmiany czasu będzie lepiej?
Głównym powodem zamieszania jest fakt, że godziny naszej aktywności nie są symetrycznie rozmieszczone względem południa. Gdybyśmy wstawali o 4 rano i chodzili spać o 20, to południe wypadałoby w środku naszej szesnastogodzinnej aktywności i żadna zmiana czasu nie byłaby nigdy wymyślona. My jednak wolimy dłużej pospać i dłużej posiedzieć sobie wieczorami. Cisza nocna obowiązuje od 22 do 6 rano.
Angielska nazwa Day Light Saving Time, czyli czas oszczędzania światła dziennego dobrze oddaje powód wprowadzenia zmian. Na naszych szerokościach geograficznych długość dnia zmienia się od 8 do 16 godzin. Zatem pojawia się latem taka sytuacja, że rano jest już jasno kiedy my jeszcze śpimy, a wieczorem jeszcze w czasie naszej aktywności robi się ciemno i musimy zapalać światło. W czasach, gdy najwięcej energii w gospodarstwach domowych pochłaniało oświetlenie, wymyślono sposób na oszczędność. Przestawiając zegary przesunięto godziny ludzkiej aktywności tak, by wykorzystać światło poranka i nie zużywać energii wieczorem.
Oczywiście utrzymywanie tego czasu przez cały rok wydawało się być nie potrzebne, gdyż zimą dzień jest na tyle krótki, że musimy świecić światło i rano i wieczorem. Dlatego wprowadzono powrót do czasu podstawowego (czyli zimowego). Zauważmy, że pozostawanie zimą w czasie letnim zatrzymuje oszczędności w oświetleniu ale nie powoduje żadnych dodatkowych strat energetycznych.
Dziś, gdy oświetlenie jest tylko drobnym ułamkiem domowego zużycia energii warto się zastanowić,czy zmiana czasu jest potrzebna i w jakim czasie powinniśmy funkcjonować.
Jakie zatem mamy zalety i wady zmiany czasu ?
Zalety:
- aktywność lepiej dopasowana do oświetlenia, jest to ważne dla wszystkich pracujących na wolnym powietrzu (rolnictwo, transport, budowy itp.)
- oszczędność prądu na oświetleniu. Uwaga! Dotyczy to tylko lamp pracujących wieczorem i wyłączanych na noc. Nie dotyczy oświetlenia ulicznego pracującego całą noc, no bo czas trwania nocy nie zależy od czasu jakiego używamy. I jeszcze jedna uwaga, stosowanie zmian czasu byłoby znacznie efektywniejsze, gdyby zamiast lamp całonocnych świecić tylko wtedy, gdy potrzeba. W niektórych krajach wprowadzono wygaszanie oświetlenia reklamowego, (w godzinach 1:00 – 4:00), czy obniżanie poziomu oświetlenia ulicznego (wygaszania co 2 lampa lub zmniejszenie jasności) w podobnych godzinach.
- oszczędność na klimatyzacji. Przy zmianie czasu uruchomienie klimatyzatorów następuje nieco później.
Wady:
- zamieszanie związane z organizacją dnia, rozkładów jazdy itp.
- skokowe przestawienie aktywności ludzi
Pozostanie w czasie letnim spowoduje co prawda latem oszczędności opisane powyżej, ale zimą o poranku nasza aktywność będzie znacznie gorzej dopasowana do godzin światła. W szczególności należy pamiętać, że np. poranny szczyt komunikacyjny (np. dowóz dzieci do szkoły) będzie się odbywał po ciemku. Wszystkie osoby pracujące w nocy a w szczególności praca od zmierzchu do świtu (np. astronomowie) będą mieli większe problemy z przestawianiem się na rytm pracy na nocnej zmianie.
Pozostanie w czasie zimowym (czyli naszym czasie podstawowym) oznacza straty w energii na lampach świecących tylko wieczorem. Bardzo zresztą niewielkie, gdyż pozostałe urządzenia domowe: ogrzewanie, kuchenki, lodówki, pralki, itp. pochłaniające znacznie więcej energii, nie podlegają oszczędnościom czasu letniego.
Nazwa „czas letni” kojarzy nam się z wakacjami, ciepłem, długimi i jasnymi wieczorami, ale musimy pamiętać, że gdy czas letni będzie obowiązywał zimą, to oznacza wstawanie i drogę do pracy w ciemnościach.
Waldemar Ogłoza