Tak można podsumować kilkanaście godzin, jakie młodzież wraz z nauczycielami poświęcili na próby zaobserwowania własnymi oczami zjawiska całkowitego zaćmienia Księżyca. Jako że przypadało ono na wczesnoporanne godziny, wszyscy zgromadzili się w Obserwatorium już niedzielnego wieczoru – 20 stycznia 2019 roku.
W trakcie zajęć poświęconych temu zjawisku analizowano jego prognozowany przebieg, zastanawiano się nad przyczynami powodującymi taki a nie inny wygląd tarczy Księżyca w fazie całkowitej, wreszcie oglądano zdjęcia i filmy z obserwacji poprzednich zaćmień – a tych w naszej placówce nie brakuje. No i z niepokojem śledzono satelitarne mapy chmur, gdyż niektóre prognozy wieszczyły znaczne pogorszenie dobrej do tej pory pogody.
W kopule pracował teleskop, wykorzystując te warunki sfotografowano tarczę Księżyca oraz kilka gromad gwiazdowych. Jeszcze przed północą młodzież udała się na spoczynek na specjalnie przygotowana kwaterę, zaś nauczyciele kontynuowali przygotowania, ustawiano przenośne przyrządy, no i przygotowywano pokazy dla publiczności, gdyż wydarzenie było od dawna zapowiadane. Około czwartej ponownie wszyscy stawili się na posterunku, było jeszcze pogodnie, niezbyt mroźno, ale już złe wieści dochodziły z położonych bardziej na północ rejonów Polski. O 3.33 czasu miejscowego (21 stycznia 2019) rozpoczęła się faza półcieniowa, wtedy też ruszyła rejestracja fotograficzna, ale dla oka zmiany jasności księżycowej tarczy były jeszcze znikome. Dopiero kiedy nadeszła godzina 4.34, na globie naszego satelity wyraźnie uwidocznił się cień Ziemi rosnący z minuty na minutę wskutek ruchu orbitalnego Księżyca. Cóż z tego, skoro rosło także zachmurzenie, aby około 4.45 całkowicie uniemożliwić jakiekolwiek obserwacje.
W tym czasie na teren Obserwatorium przybyło kilkanaście osób zainteresowanych pokazem zjawiska, kiedy zatem Księżyc zniknął w chmurach, zaproszono gości do budynku Planetarium. Tam obył się pokaz wcześniej przygotowanych zdjęć i filmów, zaś nauczyciele objaśniali przebieg zjawiska jakie oglądano w trakcie internetowej transmisji z terenu USA. Całość zwieńczyło wspólne zdjęcie przy aparaturze Planetarium.
W trakcie trwania pokazów nasze Obserwatorium odwiedziła ekipa krakowskiej telewizji, co znalazło swój ślad w popołudniowym wydaniu Teleekspresu.
Choć nie udało się nam osobiście obejrzeć najciekawszej, czyli całkowitej fazy zjawiska, to jednak samo przygotowanie pokazów i związane z tym czynności dały piękny wynik – młodzież wykazała się wytrwałością i gotowością do poświęcenia nocnego wypoczynku, a nauczyciele, nie licząc na żadne apanaże, poświęcili swój wolny, świąteczny czas na udział w pięknym przedsięwzięciu (zjawisko rozegrało się w nocy z niedzieli na poniedziałek).
W tym samym czasie nasi dorośli już uczniowie wraz z Mateuszem Windakiem wyprawili się w Tatry, tam bowiem spodziewali się najlepszych warunków do obserwacji zaćmienia. I rzeczywiście udało im się zrobić piękne zdjęcia, dwa z nich zamieszczamy poniżej. Także mój przyjaciel z Walii, Martin Griffith, który przed dziesięciu laty odwiedził MOA, przy dobrych warunkach wykonał znakomite obserwacje i jedno ze zdjęć dedykował na naszą stronę.
Jako ekstra bonus dołączam rejestrację zjawiska uderzenia meteorytu w zaćmioną powierzchnię księżycowego globu, wykonaną przez Petra Horalka na Boa Vista, jednej z wysp Zielonego Przylądka.
Grzegorz Sęk
Fotografie: M. Maślaniec. Ł. Maślaniec, D. Pasternak, M. Windak. M. Griffiths, P. Horalek, G. Sęk