…wydarzenie doprawdy kosmiczne!
Trzeci raz Wrocław na dwa dni stał się stolicą wydarzeń związanych z astronomią, astronautyką i przemysłem kosmicznym w Polsce. Tematem przewodnim tegorocznych światowych obchodów było zawołanie „Księżyc – brama do gwiazd”. Miałem okazję być w tym czasie – w sobotę 5 października i w niedzielę 6 tegoż miesiąca – wewnątrz wydarzeń gromadzących setki dzieci, młodzieży i osób dorosłych. W sali komputerowej Liceum Ogólnokształcącego nr XVII prowadziłem dwie tury warsztatów dotyczących satelitarnych obserwacji powierzchni Ziemi w różnych dziedzinach widma elektromagnetycznego, a szczególnie w podczerwieni.
Prezentowałem także nasz afisz promujący projekt EarthKAM, a także sześć plansz z wystawy „Wszystkie kolory żywej Ziemi”.
Wśród dzieci największym powodzeniem cieszyły się warsztaty, w trakcie których każde z nich mogło wykonać z lekkiego tworzywa coś w rodzaju „latającego skrzydła”, zachowującego się zgodnie ze swoją nazwą. Na stoisku firmy Delta Optical spotkałem dobrze nam znanego astronoma Marcina z Lubomira i bez wahania zakontraktowałem (na chwilę) spory teleskop Celestrona.
Sobotni wieczór dał możliwość porozmawiania przy kolacji w wąskim gronie uczestników z Wiktorem Niedzickim, Grzegorzem Broną, no z i Arturem Chmielewskim, który przybył do Polski z USA na kilka tygodni. Ten ostatni ze swadą nienaganną polszczyzną opowiadał, jak ”torturował” amerykańskich astronautów przed pobytem na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Takie nieformalne spotkania są świetną okazją do bliższego poznania ludzi, z którymi do tej pory porozumiewało się tylko przy pomocy Facebooka.
Po krótkim nocnym wypoczynku należało udać się do Hali Stulecia, aby wziąć udział w maratonie wydarzeń wypełniających czas do samego wieczora. W Hali również prezentowałem nasz
wielkoformatowy afisz, a także wykonałem serię fotografii z co bardziej medialnymi uczestnikami Konferencji.
Jeszcze przed serią wykładów Włodek Tarnowski z ekipą wystartował z wewnętrznego dziedzińca dwa balony stratosferyczne, z których ten drugi był nietypowo wyposażony. Otóż na końcu linki balonowej umieszczono stosowny ładunek pirotechniczny, który miał za zadanie uwolnić niewielki szybowiec tak, aby ten z wysokości 20 kilometrów wykonał samodzielny lot z kamerką na pokładzie.
Urody otoczeniu Hali Stulecia dodają fontanny, które szczególnie przy słonecznej pogodzie stanowią dobre tło do fotografii i scenek rodzajowych.
Krótkie z konieczności przerwy między pasjonującymi wykładami wykorzystywano na rozmowy oraz wspólne fotografie. Oto sprawczyni całego zamieszania, Anka Bukiewicz-Szul w gronie znakomitych gości.
Wśród wielu napotkanych osób byli także: Sebastian Soberski, Bogumił Radajewski i Krzysztof Czart, a i tak pewnie o kimś zapomniałem.
Imprezy takie jak opisana doskonale popularyzują astronomię i astronautykę, a przemysłowcom i naukowcom dają okazję do pochwalenia się dorobkiem swoich firm i uczelni. Optuję za rozwijaniem współpracy ze stowarzyszeniem WroSpace nie tylko przy okazji wielkich imprez, ale także na co dzień. Z tego co wiem, już zaczynają się tam rodzić pomysły na kolejne rodzaje aktywności.
Grzegorz Sęk