“Pogoda grudniowa – lepsza niż styczniowa”
Zobaczymy czy to przysłowie się nam sprawdzi, po pięknej jesiennej pogodzie, bowiem już w piątek 22.XII. o godz. 04.28 rozpocznie się astronomiczna Zima. Wtedy to Słońce przejdzie ze znaku Strzelca w znak Koziorożca. Zanim jednak ten fakt nastąpi, to w pierwszych dwóch dekadach miesiąca, długość dnia jeszcze się skraca, ale już od Bożego Narodzenia zacznie powoli dnia przybywać. Do 17 grudnia w Małopolsce, ubędzie dnia “tylko” o 18 minut; z 8 godz. 24 minut na początku miesiąca, do 8 godzin i 5 minut w dniu 17.XII. Potem – jak to się potocznie mówi – długość dnia przez osiem dni stoi w mierze (są tylko sekundowe zmiany długości dnia, praktycznie niezauważalne), a już na koniec miesiąca przybędzie dnia o 5 minut. W szczególności sprawdzone jest przysłowie, że “Święta Łuca – dnia przyrzuca”. Imieniny Łucji wypadają 13 grudnia i praktycznie tylko do tej daty ubywa dnia po południu, wtedy też przypada najwcześniejszy zachód w Małopolsce (godz. 15.38). Natomiast rano, dnia jeszcze ubywa aż do Nowego Roku, wtedy też mamy najpóźniejszy wschód Słońca w Małopolsce o godz. 07.38.
Te nierównomierności (ubytek dnia rano, a przyrost po południu) wynikają z faktu, że Ziemia obiega Słońce po orbicie eliptycznej, poruszając się z niejednostajną prędkością (średnio nieco ponad 30 km/sek). Natomiast my, ze względów czysto praktycznych, posługujemy się czasem średnim słonecznym – upływającym równomiernie, a nie czasem słonecznym prawdziwym – upływającym nierównomiernie. W astronomii, te dwa czasy można przeliczyć, z jednego na drugi, poprzez tzw. równanie czasu. Natomiast dla porządku podam Państwu, że w dniu 1 grudnia Słońce wschodzi w Krakowie i okolicy o godz. 7.18, a zachodzi o 15.42. Natomiast w sylwestrowy dzień, wschód Słońca nastąpi o godz. 7.38, a zachód o godz. 15.48. Na pocieszenie trzeba jeszcze dodać, że rozpoczynająca się na naszej półkuli astronomiczna Zima, jest najkrótszą porą roku. Trwa ona (teoretycznie) aż 89 dni! Nasze Lato zaś jest nieomal o 5 dni od niej dłuższe. Ta różnica długości pór roku, spowodowana jest wspomnianym powyżej kształtem okołosłonecznej orbity ziemskiej. Mimo wszystko wydaje nam się rokrocznie, że Lato jest krótkie i mija zbyt szybko. Poza tym, w dniu 3 stycznia, Ziemia w swym ruchu rocznym po Ekliptyce znajdzie się w peryhelium, czyli najbliżej Słońca, w odległości około 147 mln km. Ponadto, w nadchodzącym 2024 roku, wystąpią dwa zaćmienie Słońca: 8.IV. całkowite i 2.X. obrączkowe – oba obserwowane na półkuli zachodniej, a zatem u nas nie będą widoczne.
W tym miesiącu aktywność magnetyczna Słońca będzie – tak jak przez ostatnie parę miesięcy – na wysokim poziomie, bowiem pojawią się liczne plamy na jego tarczy, należące do 25 cyklu aktywności, którego przewidywane maksimum wystąpi na przełomie lat 2024/2025. Dysponując zaś odpowiednimi przyrządami z filtrem, będzie można dostrzec w fotosferze Słońca dość liczne grupy plam, na dużych szerokościach heliograficznych, a na brzegu tarczy słonecznej liczne protuberancje. Szczegóły – na każdy dzień – znajdziemy na: www.SpaceWeather.com
Natomiast ciemne i długie, prawie bezksiężycowe noce, dogodne do obserwacji astronomicznych, będą w drugiej dekadzie miesiąca, bowiem kolejność faz Księżyca będzie następująca: ostatnia kwadra 5.XII. o godz. 06.49, nów 13.XII. o godz. 00.32, pierwsza kwadra 19.XII. o godz. 19.39 i pełnia 27.XII. o godz. 01.33. W apogeum (najdalej od Ziemi) będzie Księżyc 4.XII. o godz. 20, a w perygeum (najbliżej Ziemi) znajdzie się 16.XII. też o godz.20. Ponadto, Księżyc w swej wędrówce po niebie, zbliży się do jasnych gwiazd czy planet – co warto obserwować – czyli dojdzie do koniunkcji z Polluxem (1.XII.) najjaśniejszą gwiazdą w Bliźniętach, Regulusem (4.XII.) najjaśniejszą gwiazdą w Lwie, czy też z Wenus (9.XII.), Merkurym (14.XII.), Saturnem (17.XII.) i Jowiszem (22.XII.). Wszystkie te zjawiska, przy ich maksymalnym zbliżeniu, będą u nas widoczne.
Jeśli zaś chodzi szczegółowo o planety, to Merkury pojawi się nam nisko na wieczornym niebie, w pierwszej połowie miesiąca, bo później będzie się krył w promieniach Słońca. Najłatwiej będzie go można zaobserwować 9.XII. o zmierzchu, o ile pogoda nie spłata nam figla. Natomiast Wenus jako Gwiazda Poranna, widoczna będzie o świcie, na dobre dwie godziny przed wchodem Słońca. Czerwonawego Marsa, nie dostrzeżemy w tym miesiącu na niebie, bowiem kryje się w promieniach Słońca. Gazowe olbrzymy, Saturn i Jowisz będą widoczne na wieczornym niebie. Ten pierwszy w gwiazdozbiorze Wodnika, defiluje coraz niżej nad zachodnim horyzontem, a Jowisz, w gwiazdozbiorze Barana, po listopadowej opozycji, widoczny jest przez całą noc. Przez niewielką lunetkę możemy obserwować czerwoną plamę, czyli gigantyczny cyklon na tej planecie. Planetę Uran, po listopadowej opozycji, można obserwować praktycznie przez całą noc w gwiazdozbiorze Barana, zaś Neptun goszczący w gwiazdozbiorze Wodnika, dostępny jest do obserwacji na wieczornym niebie. Obie te planety dostępne są do obserwacji przez lornetkę lub lunetę.
W tym miesiącu promieniują – z bardziej znanych – dwa roje meteorów: Geminidy i Ursydy. Te pierwsze mają radiant w gwiazdozbiorze Bliźniąt, a maksimum ich aktywności (60 do 90 “spadających gwiazd” na godzinę) przypada na 14 grudnia. W obserwacjach nocnych nie będzie nam przeszkadzał Księżyc dzień po nowiu. Natomiast radiant Ursydów leży wysoko na niebie, w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy i jego maksimum aktywności przypada na pierwszą noc tegorocznej Zimy. Rój ten jest słabszy od poprzedniego (5–20 przelotów/godz.). Warunki do ich obserwacji będą dobre, bowiem Księżyc będzie cztery dni po pierwszej kwadrze i nie będzie nam przeszkadzał w ich obserwacjach.
Ze zjawisk, które bym szczególnie polecał do obserwacji na niebie, oprócz planet i rojów meteorów, to pojawienie się w Wigilię tzw. pierwszej gwiazdki na wieczornym niebie. Największe szanse aby nią być, będzie miał na wschodnim niebie Jowisz i Syriusz, a na zachodnim Saturn. Będzie to znak, że czas już zasiąść do rodzinnego stołu i łamiąc się tradycyjnie opłatkiem, złożyć wzajemnie serdeczne i optymistyczne życzenia, aby w czasie powyborczym doczekać w zdrowiu Nowego 2024 Roku. Pamiętajmy przy tym o staropolskim przysłowiu:
“Zima starym dokucza, ale młodych naucza”
Dysponując zaś wolną chwilą, stosownie ubrani w ostatnią grudniową noc 2023 roku, spójrzmy w niebo, bowiem w Małopolsce, w sylwestrową noc o północy góruje – czyli przechodzi przez południk – najjaśniejsza gwiazda na niebie Syriusz, z konstelacji Psa Wielkiego, a zatem byle do upragnionej Wiosny – czego Państwu serdecznie życzę, u progu nadchodzącego Nowego 2024 Roku.
dr Adam Michalec,
28 października 2023r.
MOA w Niepołomicach