Na rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika

Posted by on 19 lutego 2019

Na rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika

Ogromny, nie­mal koli­sty kra­ter, efek­tow­nie poło­żony na skraju Morza Chmur – przy­ciąga wzrok każ­dego, kto obróci spoj­rze­nie w stronę Księ­życa w odpo­wied­niej fazie. Urody dodają mu jasne pro­mie­nie, cen­tral­nie roz­cho­dzące się od kal­dery na setki kilo­me­trów. Nazwany imie­niem naszego astro­noma przez wło­skiego astro­noma, jezu­itę Ric­cio­lego. Powia­dają, że to nie z sym­pa­tii dla twórcy sys­temu helio­cen­trycz­nego, któ­rego Ric­cioli był zde­cy­do­wa­nym prze­ciw­ni­kiem, ale z racji poło­że­nia kra­teru na skraju Oce­anu Burz, co dawało nadzieję, jakże płonną, że kie­dyś zaleją go fale.

 

 

W wyniku ude­rze­nia o powierzch­nię naszego sate­lity powstało czte­ro­ki­lo­me­trowe zagłę­bie­nie o śred­nicy 93 kilo­me­trów. Zda­rzyło się to cał­kiem nie­dawno, bo tylko miliard 100 milio­nów lat temu, i wła­śnie erę dzie­jów księ­ży­co­wych, zapo­cząt­ko­waną tym kata­kli­zmem nazy­wamy erą kopernikańską.

 

 

Przed kil­ku­na­stu laty wysił­kiem naszej uczen­nicy powstał trój­wy­mia­rowy model tegoż kra­teru w skali jeden do dwu­stu tysięcy, zacho­wu­jący pro­por­cje wszyst­kich roz­mia­rów. Oddaje on takie cha­rak­te­ry­styczne cechy kra­te­rów księ­ży­co­wych, takich jak pła­skie dno, tara­so­wate zbo­cza czy też obec­ność górki cen­tral­nej. Ucznio­wie odwie­dza­jący naszą pla­cówkę mają oka­zję nie tylko oglą­dać model, ale także mogą go pozna­wać doty­kiem, podob­nie jak nieco młod­szy model mar­sjań­skiego wul­kanu Olym­pus Mons.

 

Grze­gorz Sęk