Kometa C/2019Y4 (ATLAS)

Posted by on 08 kwietnia 2020

Kometa C/2019Y4 (ATLAS)

Do Słońca zbliża się kometa C/2019Y4 (ATLAS), z koń­cem maja będzie w pery­he­lium, obec­nie widoczna jest przez tele­skop w gwiaz­do­zbio­rze Żyrafy, przej­dzie następ­nie do kon­ste­la­cji Per­se­usza. Powinna wtedy być widoczna na nie­bie gołym okiem.

Skrót nazwy komety pocho­dzi od sta­cji poło­żo­nej bli­sko szczytu Mauna Loa na Hawa­jach, która śle­dzi non stop aste­ro­idy gro­żące zde­rze­niem z Zie­mią. Sta­cja ta nosi nazwę: Aste­roid Ter­re­strial – Impact Last Alert, w skró­cie ATLAS. Wła­śnie przy pomocy auto­ma­tycz­nego tele­skopu tejże sta­cji, koń­cem grud­nia 2019 roku, zaob­ser­wo­wano w/w kometę.
Po wyzna­cze­niu jej orbity oka­zało się, że być może jest ona czę­ścią wiel­kiej komety z 1844 roku, bowiem obie mają pra­wie iden­tyczne orbity, a ich okres obiegu dookoła Słońca wynosi pra­wie 6000 lat. Jeśli rze­czy­wi­ście kometa ATLAS osią­gnie swoje mak­sy­malne roz­miary, może stać się naj­ja­śniej­szą kometą obser­wo­waną w XXI wieku, bowiem ostat­nia tak jasna kometa, widoczna gołym okiem, to kometa Hale – Boppa z 1997 roku.

Z czy­stej cie­ka­wo­ści zaś, aby sobie uświa­do­mić co wie­dziano o kome­tach i ich powro­tach w oko­lice Słońca, pra­wie 200 lat temu, się­gną­łem do książki “Nauka o Nie­bie, czyli Wia­do­mość Feno­me­nów Astro­no­micz­nych” – autor­stwa Win­cen­tego Kar­czew­skiego, adiunkta OA UJ, a wydaną na papie­rze czer­pa­nym, w Kra­ko­wie w dru­karni Macieja Dzie­dzic­kiego, w roku 1826.

Zacy­tuję tu (pisow­nia ory­gi­nalna) urywki z Jego książki, str. 286–288:

Przez czas długi Fizycy i Astro­no­mo­wie rozu­mieli, że komety były two­rami nad powietrz­nemi rodzą­cemi się w nie­bie­skiey prze­strzeni nad naszym xię­ży­cem. Zda­wało się im nawet, że widzieli komety roz­biia­iące się i dzie­lące się na dwie lub więk­szą liczbę innych komet; zkąd wnie­śli, że to nie były ciała trwałe, lecz zbiory wyzie­wów wycho­dzące z ciał nie­bie­skich, i nik­nące tym samym spo­so­bem, iakim się utwo­rzyły. Takie było mnie­ma­nie Keplera, Kas­sy­niego, i wielu innych sław­nych Astro­no­mów. Lecz iuż w sta­ro­żyt­no­ści ośmie­lono się powie­dzieć, ze Komety, są to ciała nie­bie­skie trwałe iak inne, w małey tylko czą­stce ich obrotu od nas widzialne. Dzi­siay to mnie­ma­nie Astro­no­mów iest powszechne; i wspiera się 1). natem, że komety są ule­głe pra­wom Astro­no­micz­nym Keplera; 2). na ich prze­po­wie­dzia­nym i spraw­dzo­nym powrocie. 
New­ton obser­wu­iąc kometę poznał, że wycińki które prze­bie­gał były równe w cza­sach rów­nych, co ma mie­isce w Pla­ne­tach. Domy­ślił się więc, że komety opi­suią około słońca Ellipsy bar­dzo prze­dłu­żone, i zna­lazł, że wisto­cie ten domysł zga­dzał się zupeł­nie z obser­wa­cyą. Z dru­giey strony Hal­ley wyra­cho­waw­szy drogę komety w roku 1682 do dowiódł, że to był ten sam który się poka­zał w r. 1607, i odwa­żył się ogło­sić iego powrót na rok 1739. Kometa w samey rze­czy poka­zał się pra­wie w cza­sie ozna­czo­nem: tak, iż dzi­siay żad­ney nie masz wąt­pli­wo­ści, że ten kometa opi­suie około słońca liniią krzywą taką, o iakiey się domy­ślamy; i że koń­czy swóy obrót około słońca bli­sko w 75 lat: pokaże się zatem w roku 1834. 
Są iesz­cze inne komety które maią za te same, ponie­waż się poka­zały w rów­nych prze­cią­gach czasu. Wielki kometa widziany w r. 1680 podług Hal­leia, powi­nien poka­zać się w roku 2254 i t.d.
Przy­szli miło­śnicy nieba chyba to potwier­dzą, a nas inte­re­suje – co tam dzi­siaj na naszym bez­chmur­nym nie­bie? Wie­czo­rem : Wenus i Księ­życ pra­wie w pierw­szej wio­sen­nej pełni, a wcze­snym ran­kiem około godz. 4.15 na połu­dnio­wym wscho­dzie; Jowisz, Saturn i Mars, a jesz­cze niżej, przy pła­skim hory­zon­cie Mer­kury, który 200 lat temu zwany był Merkuryuszem.

 

 

Adam Micha­lec